poniedziałek, 25 lutego 2013

Dieta Dukana

Dukan, Dukan, Dukan.

Zakładam, że główne założenia diety dukana są większości osób znane. Dieta ta opiera się głównie na spożywaniu białka, ograniczając spożycie tłuszczu i węglowodanów.
Znalazłam w internecie kilka stwierdzeń, które zakwalifikuję do mitów albo do faktów, nie wnikając w szczegóły przemian zachodzących w organizmie postaram się to w miarę prosto opisać.






  1. Białko ma zdolności odchudzające - MIT
    • co to znaczy, że ma zdolności odchudzające? prawdą jest tylko to, że nadmiar białka w diecie nie powoduje, tak dramatycznego jak to jest w przypadku innych składników odżywczych, odłożenia go do materiałów zapasowych organizmu i nie jest zamieniany w tkankę tłuszczową -  ale dochodzi do spalania białek i wykorzystania go w celach energetycznych (czym powinny zająć się tłuszcze i węglowodany, a nie białka, które mają w organizmie zupełnie inną rolę - budulcową i regeneracyjną, ma to znaczenie głównie przy naprawie tkanek, stanu włosów i paznokci), a nadmiar azotu może obciążać nerki i wątrobę
  2. Nadmiar białek w organizmie nie jest szkodliwy - MIT
    • Niestety nic bardziej mylnego. Gdy nasz organizm otrzymuje za dużo białek, nie jest w stanie ich wykorzystać do celów budulcowych, regeneracyjnych - a jest wykorzystywany do celów energetycznych, jednak koszt energetyczny syntezy ATP jest tak duży, że nie można traktować białka jako źródła energii
  3. Zaburza równowagę kwasowo-zasadową - FAKT
    • dieta ta opiera się głównie na spożywaniu produktów mięsnych oraz nabiału, w przypadku zbyt dużego spożycia mięsa może dojść do przesunięcia równowagi w jedną ze stron, powodując kwasicę, która długo utrzymując się w organizmie może prowadzić do znacznych uszkodzeń
  4. Dieta ta powoduje obciążenie nerek - FAKT
    • tak, dochodzi do tego z powodu wzmożonego wydalania moczu
  5. Według Dukana nieistotne jest jaki cykl w drugiej fazie wybiorę - MIT
    • niekorzystne jest wybieranie 5 dni proteinowych i następnie 5 dni protein+warzyw, ponieważ jak już kilkakrotnie wspominałam długotrwała przerwa pomiędzy spożyciem produktów roślinnych i zwierzęcych prowadzi do spalania białek..
  6. Jest montonna - ?
    • to już tak na prawdę zależy od osoby, przepisów Dukan podaje dużo, jednak często są to produkty drogie i trzeba poświęcić sporo czasu aby je przygotować, w efekcie może to prowadzić do spożywania ciągle tych samych produktów i w tej samej formie, powodując niedożywienie
  7. Powoduje zaparcia - FAKT
    • zbyt małe spożycie błonnika, który obecny jest w warzywach, owocach, roślinach strączkowych

 Teraz podam jeszcze kilka minusów tej diety

MINUSY

~ zbyt mała podaż kwasów tłuszczowych nienasyconych, a zwłaszcza niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) - mają za zadanie regulować czynności układo odpornościowego, obniżają poziom cholesterolu we krwi, zapobiegaja miażdżycy, a można się nawet pokusić o stwierdzenie, że w odpowiedniej ilości zapobiegaja otyłości, zbyt mała ich ilość w diecie może prowadzic do problemów z krążeniem, zapaleniami skóry i wielu innych
~zbyt duże spożycie kwasów tłuszczowych nasyconych
~ nagromadzenie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach A,D,E,K (obciążenie wątroby) oraz niedobór witamin rozpuszczalnych w wodzie, które nie są magazynowane w organizmie
~ efekt jojo
~ brak aktywności fizycznej (strach przed przybraniem masy mięśniowej)
~ złe samopoczucie
~ duża utrata wapnia w moczu (co w przyszłości może spowodować osteoporozę)

O minusach tej diety można by pisać i pisać.. co chwilę przychodzi mi coś nowego do głowy. Również przeszłam tą dietę kilka lat temu, zdecydowałam się na nią, bo słyszałam od znajomej, że "super schudła" i sie skusiłam. Nie znałam się jeszcze wtedy za bardzo na żywieniu i nie zdawałam sobie sprawy co może się stać..

Moja historia z Dukanem

Zaczęłam ją stosować w połowie stycznia, po prawie dwutygodniowej diecie, która opierała się na tym, że prawie nic nie jadłam. Schudłam wtedy 4 kg, był to szok dla mojego organizmu więc poszło łatwo, ale przez to, że nic nie jadłam ledwo byłam w stanie funkcjonować. Jako, że wyzwań się nie boję I fazę Dukana rozpoczęłam 18 stycznia z wagą - 81kg (przy wzroście 175 cm) i skończyłam ją po tygodniu z wagą 78,9 kg. Nie byłam zbytnio zachwycona tym spadkiem, więc stwierdziłam, że muszę jeść mniej wtedy na pewno więcej schudnę! Nie myślałam o tym, że mogę spowolnić swój metabolizm, z którym i tak nie jest najlepiej..

Dietę pociągnęłam aż do połowy maja osiągając wagę 68kg. Byłam z siebie bardzo zadowolona, ale jednocześnie bardzo zmęczona, odchudzałam się przez zimę i wiosnę, gdzie nie miałam dostępu do świeżych owoców i kiedy w tylko zaczęło robić się ciepło wręcz rzuciłam się na nie. Zniknął mi cellulit, nie piłam alkoholu, więc nigdzie nie wychodziłam, bo wiekszość znajomych w moim wieku w tym czasie intensywnie imprezowała, a ja nie dość, że nie mogłam z nimi pić (wiem jak to brzmi, ale dla mnie to wtedy była tragedia) to nie miałam nawet siły nigdzie z nimi wychodzić. Wyniki w nauce znacznie mi się obniżyły, wypadały mi włosy, łamały się paznokcie, zanikła mi miesiączka, często chorowalam na zapalenie spojówek. Nie wychodziłam również do restauracji, na spotkania gdzie wiedziałam, że się będzie jadło. Dużo czasu spędzałam w domu gotując, piekąc.

W grudniu tego samego roku ważyłam już 77kg, kiedy się zorientowałam, że waga poszła w górę, schudłam w tydzień 5 kg. Nie wiem czy rozumiecie o czym mówię? Oprócz tego, ze mój organizm osłabł, zniszczyłam się wewnętrznie. Do tej pory moja masa ciała bardzo się zmienia, mogę w miarę łatwo schudnąć 5 kg, a i bardzo łatwo przytyć 10 kg.. i tak wygląda moje życie od kilku lat.. ale się nie poddam! (Jak się teraz żywię? O tym też napiszę na blogu!:)

Bardzo źle pokierowałam sobą podczas tego odchudzania, wynikało to głównie z mojej nieświadomości. Piłam dużo coli zero, używałam słodzików, jadłam dużo mięsa, na warzywa nie miałam ochoty, źle się czułam psychicznie i fizycznie. Teraz wiem, że nie było warto..

Organizm pamięta każdą przebytą dietę.. i ja wiem, że do końca życia będę walczyć z tym, że katowałam się dietami i następnie się rozluźniałam i tyłam..

Na dziś tyle!



9 komentarzy:

  1. ja teraz też pluję na tą dietę, bo przez nią mam teraz tyyyle problemów zdrowotnych.. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, dziękuję za komentarz i witaj w "klubie" :(

      Usuń
  2. ja do dziś nie mogę patrzeć na kurczaka, a wcale tak bardzo nie schudłam:p

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam różne opinie ale więcej tych negatywnych

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie całe szczęście dukan nie wyniszczył tak drastycznie, bo słuchałam mojego zdesperowanego organizmu, który kazał mi jeść duuuużo ryb, poza tym szybko się znudziłam. natomiast do dziś borykam się ze skutkami "wspaniałej" kopenhaskiej... ale poczekam na post o niej, nie będę spoilerować ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdro Kala! ja niestety za rybami nie przepadałam, więc było "słabo"..
      Kopenhaska nastąpi :D

      Usuń
  5. Tym razem, mój brak uporu i dużo wątpliwości względem menu tej diety uchroniło mnie przed destabilizacją organizmu. Ale kiedy czytam objawy ogólnie złej diety, to obecnie też widzę, że koniecznie muszę wprowadzić zmianę. Jedyną dietą jaką stosowałam przez 12 miesięcy była dieta 1200 kalorii. Napiszesz też coś o tym ?:)

    Pozdr. Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, wezmę to pod uwagę i niedługo będzie post i o tej diecie.

      Usuń
  6. Moja koleżanka całkiem sobie organizm zniszczyła na tej diecie. Trafiła do szpitala z niewydolnością nerek. A napisałabyś coś o diecie Cambridge? Lub ogólnie jakiejś "proszkowej" diecie?

    OdpowiedzUsuń